Czy można stworzyć system hazardowy, który nie niszczy życia, a wręcz pomaga ludziom zachować kontrolę nad grą? W świecie pełnym reklam hazardu, które budzą silne emocje i są promowane przez  znane osobistości, Norwegia wybrała radykalnie inne podejście. Hazard ma tam być bezpieczny, regulowany i społecznie odpowiedzialny.

Ponad 60% Norwegów przynajmniej raz wzięło udział w grach losowych. W ciągu zaledwie trzech lat liczba osób uzależnionych (około 23 tysiące, czyli 0,4% populacji) spadła jednak o połowę. To nie cud. To efekt konsekwentnej polityki zdrowotnej, w której ograniczenie szkód jest ważniejsze niż maksymalizacja zysków.

Hazard tylko pod kontrolą państwa

W Norwegii na rynku dominują dwie licencjonowane organizacje: Norsk Tipping (gry liczbowe, sportowe, kasynowe, bingo) i Norsk Rikstoto (wyścigi konne). Nie ma tam żadnych prywatnych kasyn, żadnych automatów. Zostały one zakazane już w 2007 roku, po tym jak liczba osób uzależnionych rosła proporcjonalnie do liczby maszyn.

Ponadto każdy gracz musi mieć 18 lat i posiadać norweski numer identyfikacyjny oraz BankID. Dzięki temu każda aktywność hazardowa jest rejestrowana i może być monitorowana pod kątem ryzyka.

Obowiązkowe limity i przerwy

Norwegowie wprowadzili sztywne limity strat:
– 18-19 lat: maksymalnie 2000 NOK miesięcznie (około 730 zł),
20–21 lat: 3000 NOK (około 1090 zł),
22–24 lata: 5000 NOK (około 1820 zł)
od 25 roku życia: 20 000 NOK (około 7286 zł).

We wrześniu 2025 roku pojawił się dodatkowy limit: maksymalnie 4400 NOK (około 1600 zł) przegranych miesięcznie na gry elektroniczne oraz obowiązkowe pięciominutowe przerwy po każdej godzinie grania.

To nie wszystko. System automatycznie oferuje czasową blokadę konta (na dzień, tydzień, pół roku lub nawet rok), a podczas dłuższych przerw usuwa gracza z list marketingowych. Odpoczynek od hazardu ma być realny, a nie symboliczny.

Spillepuls – cyfrowy „puls gry”

Norwegowie stworzyli narzędzie, które mogłoby być wzorem dla całej Europy. „Spillepuls”, czyli Puls Gry, to algorytm analizujący zachowanie gracza w czasie rzeczywistym.

Gdy system zauważy, że ktoś gra coraz dłużej lub zwiększa stawki, wysyła spersonalizowaną wiadomość:
„Cześć Oskar, zauważyliśmy, że ostatnio grasz częściej. Czy chcesz zobaczyć, jak wyglądają Twoje wydatki w porównaniu z rówieśnikami?”

Gracz widzi wykres i porównanie z innymi w swoim wieku. Może też jednym kliknięciem obniżyć własny limit wydatków. Większość tak robi i otrzymuje w aplikacji graficzną pochwałę.

Efekt? Ponad 4,4 miliona interakcji z 531 tysiącami graczy, z czego 40% obniżyło swoje limity. To nie kontrola, to cyfrowa troska.

Kiedy technologia spotyka empatię

Nie wszystko dzieje się online. Od 2016 roku w Norsk Tipping działa program osobistych interwencji. Specjalnie przeszkoleni doradcy dzwonią do osób z tzw. czerwonej strefy ryzyka, często zanim te osoby same zrozumieją, że mają problem.

Typowa rozmowa zaczyna się od prostego pytania:
„Czy wiesz, ile przegrałeś w tym miesiącu?”

Zazwyczaj gracz mocno zaniża kwotę. Dopiero po poznaniu prawdziwych danych przychodzi refleksja. Aż 80% rozmówców deklaruje po takiej rozmowie chęć ograniczenia gry i często decyduje się na zablokowanie konta lub obniżenie limitów.

Hazard bez kuszenia

Norwegia całkowicie zakazała bonusów, VIP-programów, prezentów powitalnych i reklam personalizowanych. Nie można też obstawiać zakładów po rozpoczęciu meczu.

Zamiast manipulacji – rzetelna informacja. Gracz musi mieć dostęp do statystyk, „księgowości grania” i widocznych powiadomień o swoich stratach. Hazard nie ma udawać sukcesu, a ma być transparentny.

Blokada nielegalnych stron i darmowy filtr Gamban

Aby chronić obywateli przed nielegalnymi platformami, w 2024 r. wprowadzono blokowanie DNS, które uniemożliwia dostęp do stron kasyn bez licencji. Gracze mogą też bezpłatnie zainstalować filtr Gamban, blokujący ponad 60 000 stron hazardowych na całym świecie.

Jak to działa? Gdy ktoś próbuje wejść na zakazaną stronę, widzi komunikat:
„Ta firma nie ma licencji na prowadzenie gier w Norwegii.”

Podsumowanie

Norwegowie nie demonizują hazardu, a trzymają go w ryzach. Stworzyli system, który: chroni młodych graczy poprzez limity i blokady, eliminuje pokusy w postaci bonusów i reklam, ułatwia samokontrolę dzięki technologii, zapewnia realną pomoc osobom w kryzysie.

Jest to przykład, jak systemowe wsparcie i prewencja mogą realnie zmniejszać szkody związane z hazardem. Kopia tego systemu w Polsce wydaje się być nierealna. Norwegia pokazuje jednak, że odpowiedzialny hazard w praktyce jest możliwy.

Szymon Bartnicki,
Instruktor terapii uzależnień
Autor projektu „Postaw na siebie!”

Tekst powstał na podstawie prezentacji Mai Ruszpel z Fundacji Inspiratornia: „Norwegia jako prekursor dobrych praktyk w obszarze przeciwdziałania uzależnieniu od hazardu na poziomie CSR czyli zaangażowania w działania profilaktyczne firm oferujących gry hazardowe”, przedstawionej podczas XII Międzynarodowej Konferencji Naukowej „Zaburzenia uprawiania hazardu i inne uzależnienia behawioralne” (2025).
Udostępnij lub wyślij:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *