Kibice Wisły Kraków mieli założyć tysiąc kont w Superbet, a w zamian bukmacher, który jest sponsorem klubu, wymieni część krzesełek na trybunie ultrasów. Akcja wystartowała 21 lutego. Kontrowersji wokół niej dopatrzył się Michał Knura z serwisu „lovekrakow.pl”, który poprosił mnie o komentarz w tej sprawie.
fot. lovekrakow.pl
Co muszą zrobić kibice? Założyć tysiąc kont na stronie lub w aplikacji bukmachera i dokonać pierwszej wpłaty 50 zł, wykorzystując do rejestracji podany kod. W zamian Superbet zobowiązuje się do wymiany białych i czerwonych krzesełek na trybunie C za bramką od strony ulicy Reymonta, na której zasiadają ultrasi. Szacowany koszt prac to 285 tys. zł. W tym przypadku to nie tylko reklama widoczna na stroju, bandach czy jako spot w telewizji. Tu konieczne jest konkretne działanie: rejestracja konta, wpłata pieniędzy. Dla wielu pierwszy krok będzie ostatnim, ale mogą go też wykonać osoby, dla których będzie wejściem w bagno – czytamy na stronie „lovekrakow.pl”.
(…)
Swój wizerunek akcji dał były piłkarz Wisły, obecnie skaut Paweł Brożek, a także ambasadorzy bukmachera: komentator Mateusz Borek oraz byli piłkarze Jerzy Dudek i Sławomir Peszko. Wyzwanie popiera też miasto, właściciel obiektu.
(…)
Obstawianie wyników meczów to hazard. Wielu uprawia go bezpiecznie, ale także wśród kibiców sportowych są ludzie, którzy wpadli w jego szpony i trudno im wyjść, zniszczyli nie tylko swoje życie. Takie wyzwanie jest dodatkową promocją hazardu. Prosi się wiernych fanów o pomoc, wykorzystując ich zamiłowanie do klubu.
(…)
Szymon Bartnicki pracował jako dziennikarz „Piłki nożnej”, redaktor strony akademii Legii, a na końcu serwisu „Łączy nas piłka”. (…) Obecnie jest instruktorem terapii uzależnień i prowadzi projekt „Postaw na siebie”, służący pomocy hazardzistom i ich bliskim oraz profilaktyce dot. uzależnienia od hazardu.
(…)
– Jestem kibicem Legii Warszawa. Kilka lat temu byłem związany z tym klubem, tworzyłem stronę internetową jego akademii, więc w środowisku piłkarskim mogę być kojarzony z Legią. Będąc dzieckiem oglądałem spektakularne występy Wisły Kraków w europejskich pucharach, przez co mam do tego klubu gigantyczny szacunek. Wisła to wielka marka, jakich polska piłka potrzebuje, dlatego mocno ściskam kciuki za projekt pana Jarosława Królewskiego – mówi Szymon Bartnicki. (…) Pomysł, w jaki sposób Biała Gwiazda ma odzyskać blask na sektorze C to dla mnie gruba przesada. Abstrahuję od komentarzy, które czytałem, że to sektor, skąd jest prowadzony doping, więc nikt nie siada, a niektórzy stoją na tych krzesełkach. Zgoda, tam siedziska też mogą być ładne – podkreśla.
(…)
– Prośba o założenie konta na stronie bukmachera i wpłacenie 50 złotych to nic innego jak zaproszenie do hazardu. Proszę zauważyć na jeden szczegół. Na stronie każdego bukmachera, w tym Superbet, jest informacja, że hazard związany jest z ryzykiem, należ grać odpowiedzialnie i trzeba być pełnoletnim. Tymczasem w artykule w serwisie Wisły i specjalnym linku Superbetu o zasadach wyzwania, nie ma na ten temat ani słowa. Nie ma tej stopki i to dla mnie pogłębia istotę problemu – wskazuje Bartnicki.
(…)
Popierający akcję mogą powiedzieć, że zakłady bukmacherskie są obecnie w sporcie. Reklamy na bandach, strojach meczowych, nawet w czasie transmisji meczu w telewizji. – Kiedy oglądam Barcelonę też widzę, że mogę obstawić spotkanie na żywo. To też jest zachęcanie do gry. Natomiast sposób, w jaki została skonstruowana akcja dotycząca krzesełek na stadionie Wisły, wprost zachęca do hazardu. Kibicu, zależy ci na blasku Białej Gwiazdy? Załóż konto i wpłać. Do tego informacja, że jak gracze będą aktywni, to duże środki uzyska akademia. Zależy ci na dobru klubu? Mile widziane jest zaangażowanie większe niż 50 złotych – wylicza nasz rozmówca.
– Kibic, któremu zależy na Wiśle, dawno ma już podjętą decyzję, a odpowiedzialny bukmacher powinien już w pierwszym komunikacie poinformować o ryzyku i ograniczeniu wiekowym. Dlaczego tej stopki brakuje? Czy jest to błąd techniczny? Nie posądzam bukmachera o celowe działanie, natomiast bardzo to razi w oczy, bo uzależnienie może zrujnować życie – podkreśla autor „Postaw na siebie”.
Zostańmy jeszcze na chwilę przy określeniu „odpowiedzialny bukmacher”. Superbet chwali się branżowymi nagrodami za 2024 rok: bukmacher roku, najlepsza aplikacja mobilna i najlepsza oferta na piłkę nożną. – Wśród kategorii nie ma już „odpowiedzialny bukmacher”, która była jeszcze kilka lat temu. Nie kwestionuję nagród, ale jak widzę, że znika akurat ta, a potem ten najlepszy zaprasza kibiców do zakładania kont, nie informując o tym, że hazard jest dla pełnoletnich i wiąże się z ryzykiem, to co to znaczy? Że nie jest to ważne. I to jest bardzo smutne – nie kryje.
Cel uświęca środki?
Bartnicki zwraca nam uwagą na jeszcze jeden szczegół. – Na dole strony są trzy punkty. W trzecim czytamy: „Graj przez pierwszy tydzień bez ryzyka dzięki ofercie Cashback do 3500 PLN”. Tymczasem na stronie głównej jest napisane, że hazard jest związany z ryzykiem – mówi instruktor terapii uzależnień.
Prawdą jest, że wiele osób się nie uzależni. Tylko czy nowe krzesełka i sposób zaangażowania kibiców są warte ryzyka?
– Będąc na miejscu pana Królewskiego nie chciałbym żyć ze świadomością, że choć jedna osoba biorąca udział w tej akcji uzależniła się od hazardu. Wiem jak destrukcyjnie wpływa on na życie – kończy Bartnicki.
Cały artykuł można przeczytać na stronie sport.lovekrakow.pl – TUTAJ