Moim celem jest pomoc hazardzistom i ich bliskim oraz profilaktyka dot. uzależnienia od hazardu. Obecność w mediach mi w tym pomaga, ponieważ w ten sposób docieram ze swoją historią do kolejnych osób. Tym razem zapraszam Was do lektury wywiadu ze mną, który ukazał się na Onecie.
Gdy umawialiśmy się na wywiad, powiedział pan, że chciałby pan porozmawiać o swojej obecnej działalności. Co pan robi?
Nadal prowadzę bloga postawnasiebie.org, na którym opisałem swoją hazardową historię, poczynając od pierwszego kuponu w zakładach bukmacherskich, przez rozwój uzależnienia, aż po pobyt w ośrodku zamkniętym, wyjście z niego i rozpoczęcie nowego życia – bez hazardu. Od roku swoją historią dzielę się również w szkołach i w klubach piłkarskich prowadząc wykłady w ramach profilaktyki dot. uzależnienia od hazardu. Sam blog także pełni rolę profilaktyczną. Ponadto dostaję wiele wiadomości, w których ludzie piszą, że moja historia pomaga im w ich zmaganiach z hazardem.
(…)
Kiedyś marzył pan o tym, by wygrywać na zakładach i nie robić nic ni więcej. O czym marzy pan dziś?
O tym, by zostać ojcem. By być dobrym mężem, bratem i synem. Za pół roku mam ślub, przygotowania już trwają. Chcemy z narzeczoną założyć rodzinę, która będzie prowadzić normalne i spokojne życie.
Powie pan dzieciom, że punkty bukmacherskie należy omijać szerokim łukiem?
Najpierw powiem, że pewne rzeczy są „be”. Do pewnego wieku będę tłumaczył, że są tylko dla dorosłych. A później powiem dzieciom: wszystko jest dla ludzi, ale trzeba uważać, bo od niektórych rzeczy można się uzależnić. Tata się o tym boleśnie przekonał…
Całość w serwisie Onet – TUTAJ.
Zobacz także:
Wywiad dla WP Sportowe Fakty
Wywiad dla Press.pl