Śmierć to chyba jedyna pewna rzecz na tym świecie. Ja umrę. Ty umrzesz. Wszyscy umrzemy. Nie wiadomo tylko jak i kiedy.
Filozof rzymski, Epiktet powiedział: „Nie mogę wychytrzyć się śmierci. I nie wyzwolę się również ze strachu śmierci, lecz umrę z drżeniem i narzekaniem?”. Epiket należał do stoików, którzy wymykali się lękowi przed śmiercią, bezustannie przypominając sobie o jej realności. Gdy generał wracał w chwale do starożytnego Rzymu towarzyszył mu niewolnik, którego zadaniem było przypominanie panu, że jego triumf nie będzie trwał wiecznie. „Memento mori” – szeptał mu do ucha, czyli „Pamiętaj o umrzesz”.
Spora część Polski przykryta jest śniegiem. Miasta i wsie przystrojone są ozdobami świątecznymi. Ludzie z wypiekami na twarzach kupują prezenty. Śmierć, to temat, który grubo mija się klimatem świątecznym. Oswojenie się z nią może jednak uczynić nadchodzące święta wyjątkowymi, a życie… łatwiejszym.
Wyobraź sobie, że przyzwyczajasz się do myśli o własnej śmiertelności. Przypominając sobie regularnie, że umrzesz, koncentrujesz się na rzeczy, która tak naprawdę ma znaczenie: na chwili obecnej, czasie, który masz.
Jesteśmy mistrzami w odkładaniu spraw na później. Czas i życie uciekają nam bez przerwy, a my jesteśmy ledwie świadomi, co z tymczasem robimy. Praktykujmy więc myślenie o własnej śmierci, bo zmusi nas ono do skupienia się na czasie, który faktycznie mamy do dyspozycji.
W życiu tak już jest, że pieniądze się kończą, a potem się pojawiają. Czas znika i nieodmiennie ucieka. Mamy go tyle, ile mamy. Zawsze się kurczy. Nigdy się nie kumuluje. Jeśli naprawdę to sobie uświadomisz, zmieni się sposób w jaki będziesz organizować swoje życie.
Wyobraź sobie, że czynisz z czasu centralną zasadę, wokół której organizujesz życie. Otrząsasz się z odkładania życia na później. „Na emeryturze będę robić to i to…”. „Pewnego dnia zrobię to i tamto…”. Pewnego dnia będziemy więcej podróżować, więcej odpoczywać, spędzać czas z bliskimi. Po co to odkładać? Żyj. Już teraz.
Zobacz także:
Do partnerek hazardzistów
Czas powiedzieć prawdę